Ogłoszenie Archiwalne: Prosimy Was o udostępnianie postu

[Inne] - Oddam za darmo


Prosimy Was o udostępnianie postu
  • Prosimy Was o udostępnianie postu
  • Prosimy Was o udostępnianie postu
  • Prosimy Was o udostępnianie postu
  • Prosimy Was o udostępnianie postu
  • Prosimy Was o udostępnianie postu
  • Prosimy Was o udostępnianie postu
  • Prosimy Was o udostępnianie postu

Opublikowano: 01/07/2020, wygaśnie: 02/06/2020


Ogłoszenie Archiwalne


Kochani,
przedstawiam Wam sprawę wyjątkowo skomplikowaną a do tego trudną ze względu na odległość. Od X roku zrozpaczona Mama poszukuje swojego syna Arkadiusza Wojciechowskiego. Pan Arkadiusz w latach Xtych wyjechał za ocean jako tłumacz - żeglował na statkach. Tak trafił na Florydę i mieszkał w Miami a potem przeniósł się do Chicago. Przez te wszystkie lata nie zalegalizował swojego pobytu tam, jednak w USA często nie jest to potrzebne by osoba mogła pracować, wynajmować mieszkanie czy jeździć samochodem...

Ze względu na doskonałą znajomość języka angielskiego w mowie i piśmie pomagał on rodzinom nie tylko polskim, ale i meksykańskim w edukacji języka i przygotowywał do zdawania egzaminu na obywatela. Pracował też w fabryce mebli.

Mama była u pana Arka trzykrotnie w odwiedzinach. Ostatni raz gdy tam była, był on w szpitalu w Oak Park, Ilinois po wylewie miedzy X do X rokiem.
Wynajmował mieszkanie w Chicago, ale po wyjściu ze szpitala mieszkanie to stracił ze względu na brak płatności. Właściciel wymienił zamki pod jego nieobecność i tak Arkadiusz Wojciechowski stał się bezdomny.
ANAVIM to dom dla bezdomnych Polaków na tyłach kościoła św. Trójcy. Pani Teresa, dyrektorka ośrodka potwierdzała Mamie co kilka dni, że tam jest. W ośrodku uzyskał pomoc i wsparcie aż do X roku, kiedy to wyprowadził się na ulicę. Od tego czasu opiekował się nim Kościół Św. Ferdynanda w Chicago.

Okres pomiędzy X rokiem a X jest mglisty. Mama pana Arka nie mogła do niego już przylecieć gdyż jej stan zdrowia bardzo się pogorszył. Ale miała stały kontakt z kościołem i na bieżąco otrzymywała informacje o swoim dziecku. Proboszcz tegoż kościoła do dziś ma na uwadze prośbę Matki, by dawał jej znać o każdym kontakcie. Choćby wzrokowym.
Pewne jest, że w X roku po drugim wylewie pan Arkadiusz został hospitalizowany. Był wrzesień. Obawiając się wysokich kosztów za szpital opuścił go bez wiedzy personelu. W październiku Xr. ostatni raz pojawił się w Kościele Św. Ferdynanda i pożegnał się ze słowami, że jedzie na Florydę i raczej już nie wróci. I kontakt się urwał.
Mama zgłosiła zaginięcie syna w chicagowskim konsulacie. Wysyłała listy. Jeden z nich powrócił z pieczątką Atlanty. Stąd apel również tam.

Podobno konsulat zgłosił zaginięcie w chicagowskiej policji. Nie dostaliśmy potwierdzenia, że pan Arek jest w bazie mimo kontaktu z chicagowską policją. W największej amerykańskiej bazie NamUs też go nie ma. Mama dostała z konsulatu informacje, że sprawdzili szpitale i areszty w stanach - jest z nimi w stałym kontakcie. Twierdzą oni, że sprawdzili wszystko i nie mają żadnej wiedzy o zaginionym. Polska policja go nie szuka. Próba zgłoszenia zaginięcia do Itaki spełzła na niczym, ze względu na to, że to nie jest teren Europy...

Prosimy Was o udostępnianie postu i plakatu, szczególnie w amerykańskich grupach. A Polonię amerykańską prosimy o informacje: jeśli znacie lub wiecie gdzie przebywa pan Arek - napiszcie. Jeśli możecie - wydrukujcie plakaty i rozwieście w parkach i miejscach przebywania bezdomnych. Poinformujcie o poszukiwaniach polskie Kościoły! Mama Arka jest schorowaną X letnią straszą panią i ostatnim jej życzeniem jest dowiedzieć się o losach syna. Jakie by nie były. Chce w spokoju odejść z tego świata. W jej imieniu błagamy o pomoc!
Zaginął ARKADIUSZ WOJCIECHOWSKI lat X
#CHICAGO
#ILINOIS
#ATLANTA
#FLORYDA
#MIAMI
#USA


Powiadom znajomego | Zgłoś nadużycie

Newsletter

Newsletter

Dzięki zapisaniu się do newslettera będziesz informowany o nowościach i promocjach!


Tutaj możesz zgłosić administratorowi serwisu nadużycie.

Tutaj możesz wysłać email do znajomego z linkiem do ogłoszenia.


Aby wysłać wiadomość musisz być zalogowany


Strzałka w górę